Cezary Pazura rozbawił Myślenice do łez - mistrzowski stand-up w Hali Widowiskowo-Sportowej na Zarabiu

Po energetycznej sobocie i koncercie Scream Inc, który wypełnił myślenicką halę dźwiękami największych hitów Metalliki, niedziela 7 grudnia przyniosła zupełnie inną, lecz równie intensywną dawkę emocji. W Hali Widowiskowo-Sportowej na Zarabiu zagościła bowiem legenda polskiego humoru - Cezary Pazura, który swoim najnowszym programem stand-upowym udowodnił, że jest w absolutnie mistrzowskiej formie.

W ramach projektu „myśleNICE GRANE” przed lokalną publicznością wystąpił artysta, którego przedstawiać właściwie nie trzeba. Już od pierwszych minut występu stało się jasne, że wieczór przerodzi się w prawdziwą salwę śmiechu – i tak też było. Pazura z właściwą sobie lekkością, błyskotliwością i charakterystycznym dla siebie szelmowskim uśmiechem prowadził widzów przez kolejne anegdoty, sytuacje i obserwacje, które trafiały w samo sedno.

Maciej Ślesicki, współtwórca jego filmowych sukcesów, opisał kiedyś Pazurę słowami: „Ma talent braci Marx, mimikę Jima Carreya i rozum Charliego Chaplina”. W Myślenicach te słowa brzmiały wyjątkowo trafnie. Aktor nie tylko hipnotyzował publiczność mimiką i energią sceniczną, lecz także oferował humor inteligentny, pełen życiowych obserwacji i błyskotliwych puent, charakterystyczny dla największych mistrzów komedii.

Podczas swojego stand-upu Cezary Pazura zabrał publiczność w świat, który zna jak mało kto - w świat relacji damsko-męskich, absurdów dnia codziennego oraz w świat zawodowych zawirowań  W jego wykonaniu każda obserwacja, nawet najprostsza, nabierała scenicznego blasku.

Widzowie reagowali natychmiast - wybuchy śmiechu mieszały się z owacjami, a momentami cała hala zdawała się oddychać w rytm żartów opowiadanych przez artystę. Pazura ponownie udowodnił, dlaczego od lat pozostaje jednym z najukochańszych polskich nie tylko aktorów ale również jak udowodnił w Myslenicach - komików !

Jego niezwykła charyzma, kontakt z publicznością i umiejętność trafiania w poczucie humoru każdego widza sprawiły, że wieczór można określić jednym słowem: WYJĄTKOWY !

Wujek Czarek, jak sam lubi o sobie mówić, dał popis formy, której pozazdrościć mogą mu młodsi koledzy po fachu - był i jest mistrzem dobrego humoru, który potrafi porwać publiczność niezaleznie czy ma 20,40 czy 60 lat !